Słowo daję: szafa na dwa tygodnie
Z całym tym odnawianiem bywa tak, że czasami ja postanawiam jedno, a mebel drugie. Miejsca na kompromisy oraz na tak zwane spotkania pośrodku w tych utarczkach brak i zawsze wychodzi na to, że to mebel miał rację. Wiejska szafa, która przyjechała do mnie jakiś czas temu, miała zostać w pracowni zaledwie na dwa tygodnie (to była moja wersja), bo w końcu ileż to roboty oczyścić drewno, wypełnić kilka ubytków i wykończyć powierzchnie od nowa? Łatwizna. Będzie gotowa szybciej! – pomyślałem, nie wiedząc, w jakim błędzie tkwię…