Z uśmiechem na twarzy przypominam sobie poprzednie dwa lata, kiedy to z okazji zbliżającego się Bożego Narodzenia pokazywałem Wam, co udało mi się zrobić, by wprowadzić do domu nieco świątecznego klimatu. Dlaczego z uśmiechem? Bo wtedy miałem wrażenie, że robię wszystko na ostatnią chwilę i wyjątkowo nie mam na to czasu. Tegoroczne ozdoby nie dość, że nie stroją domu, a moje bistro, bo tam od pół roku gnieździ się życie całej rodziny, to jeszcze przez świadomość i pewność, że tym razem nie będę miał w grudniu nawet najdrobniejszej, najlichszej „ostatniej chwili”, zrobiłem je już w końcówce listopada. I to w niecałą godzinę. Jesteście ciekawi?
Zapraszam na post!
Nie zastanawiając się zbyt długo nad kształtem tegorocznych dekoracji świątecznych, ani tym bardziej nad tym, co jest teraz na czasie, korzystając z któregoś z wolnych od pracy w kuchni poniedziałków, zamówiłem na wsi trzy worki gałązek żywotników, które – gdy tylko je dostałem – powsadzałem w szklane i kryształowe wazony rozmieszczone w grupkach na barze i kredensie w bistro. Gałązki żywotnika są dużo plastyczniejsze niż te świerkowe lub jodłowe. Szlachetnie uginają się pod własnym ciężarem, wyglądając jak super gęste liście palmowe z rozmieszczonymi tu i tam drobnymi szyszkami – czego chcieć więcej? Pomyśleć można, że gałęzie w wazonach to nic, ale zapewniam Was, że przy zachowaniu odpowiedniej skali i nagromadzenia, we wnętrzu knajpy od razu zrobiło się inaczej, choć to nie koniec moich błyskawicznych działań. Ciemna, momentami czarna wręcz soczysta zieleń gałązek stworzyła piękną bazę do rozświetlenia ciągnącymi się w nieskończoność sznurami drobnych lampek. Dla podkreślenia bożonarodzeniowego klimatu postanowiłem – również na szybkości – zrobić kilka gwiazd z papierowych torebek, których za barem jest cała masa, bo pakujemy w nie beziki i praliny a czasami maślane grzanki. Produkcja gwiazd jest przedziecinnie prosta i pewnie znacie ten przepis, ale jeśli są wśród Was tacy, którzy dopiero chcieliby go poznać – proszę bardzo.
Gwiazdy z papierowych torebek
Potrzebujecie siedmiu lub ośmiu papierowych torebek śniadaniowych (musicie sprawdzić, jaka ilość torebek, które akurat macie lub dopiero kupicie, będzie wystarczająca do rozłożenia gwiazdy), kleju – najlepiej w sztyfcie, nożyczek i ewentualnie kawałka sznurka bądź wstążki, by gotową gwiazdę móc zawiesić, gdzie dusza zapragnie.
Krok pierwszy
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1612.jpg)
Pierwszą torebkę smarujemy po jednej stronie klejem w sztyfcie na kształt odwróconej do góry nogami litery T i…
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1626.jpg)
…przyklejamy na nią drugą torebkę – tak, jak byśmy chcieli ułożyć je jedna na drugiej. Każdą kolejną przyklejoną torebkę smarujemy dokładnie tak samo.
Krok drugi
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1635.jpg)
Gdy skleimy ze sobą wszystkie torebki, ścinamy je tak, by wyszedł nam na przykład szpic. Kąt i w ogóle linia cięcia są tutaj dowolne – każda gwiazda będzie piękna.
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1644.jpg)
Jeśli chcecie uzyskać bardziej rozbudowane, ażurowe formy wystarczy, że wytniecie dowolny kształt po bokach sklejonych razem torebek.
Krok trzeci
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1650.jpg)
Smarujemy klejem plecki ostatniej torebki (tak samo, jak dotychczas – w odwrócone T) i….
Krok czwarty
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1666.jpg)
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1672.jpg)
…rozkładamy gwiazdę, sklejając tył pierwszej i przód ostatniej z torebek.
Magia, a jakie to proste, prawda? Na końcu wystarczy zrobić otwór, dzięki któremu możliwe będzie przełożenie przez papier sznurka lub nici. W przypadku nici lub dratwy możecie przebić gwiazdę igłą. Sznureczek lub wstążkę możecie też wkleić podczas łączenia pierwszej i ostatniej torebki po rozłożeniu gwiazdy. I już.
Podpowiem Wam też, jak błyskawicznie zrobić girlandę z gałązek.
Potrzebne będą wspomniane gałązki w takiej ilości, by cały utworzony z nich sznur odpowiadał długości obiektu, który zamierzacie udekorować – ja miałem gałązki z żywotnika, kilka opasek samozaciskowych i nożyczki. Zabawa jest chyba jeszcze bardziej prosta, niż wykonanie papierowej gwiazdki.
Krok pierwszy
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1560.jpg)
Ciąg gałązek „na sucho” możecie ułożyć sobie wcześniej na ziemi, komponując je wedle uznania i budując długość girlandy. Każda z kolejnych gałązek musi nieco nachodzić na poprzednią.
Krok drugi
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1563.jpg)
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1583.jpg)
W miejscu styku trzonu jednej i drugiej gałązki zakładamy opaskę, zaciągamy, obcinamy jej nadmiar i… gotowe.
Girlanda, którą zrobiłem u siebie w bistro, ma długość ponad pięciu metrów, a jej wykonanie (z wcześniejszym ułożeniem gałęzi na ziemi i montażem – też na opaski) zajęło mi między 15 a 20 minut. Ozdobiłem nią bar, a drugą – trochę krótszą – powiesiłem na gablocie z MENU na zewnątrz.
Zostawiam Was z kilkoma – mam nadzieję – inspirującymi i klimatycznymi kadrami!
P.
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1554.jpg)
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1595.jpg)
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1605.jpg)
![](https://rzucpanokiem.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_1678.jpg)