Choć pracy przy odnawianiu mebli mam naprawdę co niemiara, z ogromną przyjemnością przedstawię Wam dziś kolejny wpis z kategorii zrób to sam. Czy jest tu ktoś, kto pam...
Pierwsze tej wiosny ciepłe wieczory spędzone w ogrodzie mam za sobą. Pisałem już kiedyś, że najbardziej lubię te momenty, gdy po słonecznym dniu paruje ziemia, unosząc zapachy kwiatów, ziół i lasu. Uwielbiam przesiadywać wtedy na zewnątrz, zapominając o bożym świecie. Zapraszam...
Nie planowałem tego wpisu. Tak, tak! Materiał, który prezentuję Wam poniżej w formie dość zwięzłej receptury – inspiracji, podobnie, jak w przypadku Stolika w parę chwil, miał posłużyć jedynie do zbudowania złożonego z premierowych zdjęć tła mojego wykładu pt. „ Jak z nowego zrobić stare?” wygł...
Z czym kojarzy Wam się lato?
Odkąd pamiętam, spędzam tę porę roku – począwszy od czerwca aż do końca września – na wsi. Chcąc opisać pokrótce swoje skojarzenia z latem, nie mógłbym pominąć ptasich koncertów zaczynających się tuż przed godziną 4:00, rześkich pachnących lasem poranków, po których w up...
Choć wiele postów na moim blogu wiąże się z odnawianiem podobnych lub wręcz takich samych przedmiotów, w każdym z nich staram się przemycać coś unikatowego. Z jednego wpisu o odnawianiu krzesła dowiecie się więc jak dosztukować brakujące siedzisko, w drugim przeczytacie o politurze, w trzecim o spos...
Zdarza Wam się przynosić do domu stare meble, które później z braku Waszego czasu w nieskończoność stoją i stoją nietknięte? Biedermeierowską sekreterę, o której napiszę Wam w tym poście, znalazłem kiedyś na targu staroci. Spodobała mi się jej forma, obłe szuflady, zachowane dekoracyjne kluczynki, ...
Kolejna, piąta już na blogu bielona realizacja. Tym razem chciałem pokazać coś, co będzie miało związek ze zbliżającymi się Świętami. Przekopując swoje archiwum, powstające w zdecydowanej większości wiosną i latem, trafiłem na rzecz, której przywracanie do stanu używalności trwało prawie rok! Muszę ...
Bardzo lubię meble w których poważna forma łączy się z mniej poważnym wykończeniem. Taka niby elegancja, ale nic sztywnego służącego jedynie do podziwiania, a do używania i życia. Właśnie taka miała być dębowa szafka, "ludwik", kupiona w jednej ze szczecińskich starociarni. Przed wzięciem jej na war...
Fotel, którym zająłem się tym razem, stał od kilku lat w jednym z lokalnych sklepów ze starociami. Niemal identyczne pod względem formy i określane jako 'ludwiki' widziałem już wcześniej w kilku miejscach. Ten natomiast był nowy. Wykonano go z miękkiego drewna sosnowego i obito solidnym, choć nieci...