Blog

SĄSIEDZKI OGRÓD KULTURY

Pierwszy weekend września spędziłem prowadząc warsztaty w Sąsiedzkim Ogrodzie Kultury dla grupy pozytywnie zakręconych na punkcie renowacji staroci Szczecinian.

DZIEŃ I

W sobotę od samego rana pracowaliśmy na wolnym powietrzu przy pięknej pogodzie. Po krótkim przywitaniu uczestników zaczęło się wykręcanie śrub, wybijanie czopów, wyjmowanie gwoździ i zszywek. Wszystkie stare obicia i pianki lądowały w śmietniku. Z godziny na godzinę przybywało oczyszczonych elementów czekających na nowe wykończenie. Sąsiedzki Ogród Kultury tętnił życiem! Już w czasie montażu odbyła się Joga, a od godziny 11.00 przebiegającą w miłej atmosferze pracę przy renowacji można było podglądać rozkładając się wygodnie na leżakach. Do zdejmowania starych powłok z krzeseł używaliśmy ręcznych cyklin i papierów ściernych, dzięki czemu uniknęliśmy hałasu maszyn. Rozmowom nie było więc końca 🙂 Jak zwykle pierwszy dzień wymagał od uczestników sporo motywacji i siły, bo do godziny 18.00 drewno musiało być przygotowane do dalszych etapów, które zaplanowałem na niedzielę.

DZIEŃ II

Tak jak na wszystkich dotychczasowych warsztatach, drugi dzień rozpoczął się wykładem o tkaninie meblowej, który poprowadziła Marta Kyrdziawa z Deca Makes It Lovely. Po raz pierwszy Marta prowadziła też razem ze mną całe warsztaty! Pokazywała jak używać cyklin, wyciągać zszywki i gwoździe i jak szlifować papierem ściernym. Po wykładzie zabraliśmy się za dalszą pracę. Padający w Ogrodzie deszcz zmusił nas do przeniesienia pracowni do Trafostacji, ale ci, którzy musieli trochę przeszlifować drewno, doczekali się kilkudziesięciu suchych minut i te najbardziej brudzące i pylące zadania dokończyli na świeżym powietrzu. Pomysły na odnowienie stolarki były różne i wszystkie udało się zrealizować dzięki preparatom do drewna udostępnionym przez markę Altax. Farby, lakiery i oleje szybko wysychały i nie odurzały ciężkimi zapachami, przez co praca sprawnie posuwała się naprzód. Krzesła wymagały tapicerowania. Niektóre wystarczyło obić jednym kawałkiem tkaniny, inne dwoma, jeszcze inne potrzebowały szycia przed przybiciem na stałe. Rodzajów materiałów było tyle, że bardzo trudno było podjąć decyzję związaną z wyborem. Tutaj znów nieoceniona była pomoc Marty, która każdemu starała się podpowiedzieć w doborze kolorów i wzorów oraz w precyzyjnym wymierzeniu tkaniny potrzebnej na poszczególne elementy. Choć czas uciekał nieubłaganie, przed planowanym na godzinę 18.00 zakończeniem, pojawiać się zaczęły gotowe meble i… uśmiechy na twarzach wymęczonych pracą autorów ich renowacji. Każdy staroć w nowej skórze trzeba było jeszcze tylko sfotografować na pamiątkę i można było udać się na zasłużony odpoczynek 🙂

Bardzo dziękuję całej załodze Sąsiedzkiego Ogrodu Kultury za zaproszenie i organizację wydarzenia! Dziękuję Marcie z Deca Makes It Lovely za piękne tkaniny, wykład i ogromną pomoc w prowadzeniu warsztatów (sznury z „praniem” z kolorowych materiałów, które powiewały w SOKu to też jej scenograficzna sprawka!) 🙂 Podziękowania dla marki Altax za wsparcie produktami już kolejny raz. Zdjęcia, które możecie zobaczyć w tym poście zrobiła Gosia Zyska, czuwająca cały czas nad przebiegiem imprezy – dzięki Gosia! Uczestnicy – gratuluję Wam, przebrnęliście przez wcale niełatwe zadanie! Miło patrzyło się na to, jak wzajemnie sobie pomagacie i dzielicie się zdobytą wiedzą. Mam nadzieję, że Wasza przygoda z odnawianiem staroci prędko się nie skończy.

Po dwóch warsztatowych dniach wróciłem do domu ledwo żywy, ale jestem w pełni zadowolony z SOKowej akcji w Szczecinie.

Do zobaczenia niebawem w kolejnych miastach!

Paweł

 

 

Dziękuję za przeczytanie mojego materiału.

Jeśli ten wpis spodobał Ci się wyjątkowo, zainspirował Cię lub pomógł rozwiązać Twój meblowy problem, możesz postawić mi kawę. Wesprzesz w ten sposób moją wieloletnią pracę - będzie mi niezmiernie miło!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
IMG_5402.png
Zacznij pisać, aby zobaczyć produkty, których szukasz.